Drodzy Siostry i Bracia!
Dzieci potrzebują miłości rodziców, ich troski i ochrony przed różnego
rodzaju zagrożeniami. Od 1 września 2025 r., w miejsce likwidowanego
Wychowania do życia w rodzinie, zostanie wprowadzony do szkół nowy
przedmiot: Edukacja zdrowotna. Rodzice będą mogli decydować, czy ich
dziecko ma w tych zajęciach uczestniczyć czy nie.
Prowadzona przez niektóre media propaganda podkreśla, że w edukacji
zdrowotnej chodzi o zdrowie uczniów, a tymczasem w istotnej swej
części przedmiot ten zawiera treści dotyczące tzw. zdrowia seksualnego,
których celem jest całkowita zmiana w postrzeganiu rodziny i miłości.
Tematyka seksualności w ramach Edukacji zdrowotnej jest oderwana
od kontekstu małżeństwa i rodziny. Małżeństwo jest tu tematem prawie
nieobecnym, zaś rodzina – rozumiana jako ojciec, matka i dzieci – jest
całkowicie zmarginalizowana. Natomiast tam, gdzie jest o niej mowa,
przedstawiana jest w negatywnym kontekście, zaś macierzyństwo
ukazane jest jako źródło zagrożeń. Takie ujęcie ludzkiej seksualności
zagraża prawidłowemu rozwojowi osobowemu dziecka i stawia
pod znakiem zapytania przyszłość demograficzną naszego kraju. Według
założeń nowego przedmiotu, uczniowie mają być od najmłodszych lat
poddawani erotyzacji. Aktywność seksualna została oderwana
od małżeństwa i przedstawia się ją jako wyzwolenie z wszelkich barier,
w tym granic wiekowych i odpowiedzialności za jej skutki. Za jedyny
warunek podjęcia współżycia uznane zostało kryterium świadomej zgody.
Edukacja zdrowotna wprowadza do szkoły genderową koncepcję płci.
Nie wspiera młodych ludzi w zaakceptowaniu swojej płci biologicznej.
Przeciwnie, zachęca dzieci i młodzież do odrzucenia swej kobiecości lub
męskości. Otwiera w ten sposób drogę do tego, aby dziewczęta
identyfikowały się jako chłopcy, a chłopcy identyfikowali się jako
dziewczęta. Do tego typu identyfikacji skłania obecne w podstawie
programowej pojęcie „tożsamość płciowa” oraz „kwestie prawne
i społeczne grup osób LGBTQ+”. Ostatecznie taka droga może prowadzić
do podjęcia operacji „zmiany płci”, czyli nieodwracalnego okaleczenia
ciała młodych ludzi i wielkiej tragedii dla nich samych i ich rodzin.
Wizja seksualności i płci obecna w Edukacji zdrowotnej jest niezgodna
z polskim systemem prawnym. Konstytucja wyraźnie podkreśla,
że małżeństwo, rodzina, macierzyństwo i ojcostwo pozostają
pod ochroną państwa. Ponadto w prawie oświatowym widnieje wiele
zapisów zobowiązujących instytucje państwowe do działań
prorodzinnych. Polskie prawo jednoznacznie przyjmuje istnienie dwóch
płci: męskiej i żeńskiej. Wprowadzana do szkół tzw. Edukacja zdrowotna
łamie wszystkie tego typu przepisy prawne, a w dłuższej perspektywie
zmierza do zmiany polskiego prawa – na prawo antyrodzinne
i destabilizujące płeć. Ta wizja w sposób oczywisty niszczy fundamenty
wychowania. Temu celowi ma służyć także bezprawne ograniczanie lekcji
religii w szkole. Kościół naucza, że seksualność ma służyć miłości
małżeńskiej i rodzicielstwu, że małżeństwo i rodzina dopełniają się
w pełnej miłości woli Boga, że męskość i kobiecość zawarte są
w stwórczym dziele Boga.
Drodzy Rodzice! Przyszłość dzieci jest w Waszych rękach. Pamiętajcie,
że jesteście w sumieniu przed Bogiem odpowiedzialni za ich prawidłowe
wychowanie. Nie wolno Wam zgodzić się na systemową deprawację
Waszych dzieci, która ma być prowadzona pod pretekstem tzw. edukacji
zdrowotnej. W trosce o wychowanie i zbawienie, apelujemy, abyście
nie wyrażali zgody na udział Waszych dzieci w tych demoralizujących
zajęciach.
Na trud realizacji rodzicielskiego obowiązku wychowania z serca
błogosławimy
+ Tadeusz Wojda SAC
Arcybiskup Metropolita Gdański
Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski
+ Józef Kupny
Arcybiskup Metropolita Wrocławski
Zastępca Przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski
+ Marek Marczak
Sekretarz Generalny Konferencji Episkopatu Polski